wtorek, 26 lutego 2013

Czesc 22

Witajcie zacni ludkowie! Coo porabiaciee?? ^^ Dawno nie pisalam sorciaa ;*

 A no i jeszcze jedna KOMKI! Blagam, blagam, blaaaagam!! ;*
No i wielkie dzieki za wejscia!!! ;**
To teraz rooozdzialikk *.* ^^:

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

                                                        *Pati*

Obudziłam się, na  1,5 metrowej szafie. W hotelu. Wtf?! Wika leżała na łóżku, tylko na odwrót. Ta to wylądowała wygodnie -,- Nagle zauważyłam, że nie mam na sobie ani bluzki, ani stanika! O.o Próbowałam zejść, ale się wywaliłam. -,- Poleciałam na brzuch, twarz -,- 
-AAałłłł!! - jęknęłam spod przygniecionej do dywanu twarzy.
-Co jestt? - usiadła na łóżku Wika i złapała się za głowę. - Ale mi łeb napierdala!
-No mi też! - usiadłam na dywanie. - Co myśmy tu robiły??
-Nwmmmm.. - Wika złapała się 2 ręką za głowę.
-Eeeeggghhh.. - położyłam się z hukiem na dywan.
-Czekaj! Już wiem! - nagle zerwała się z łóżka i podleciała do jakiejś szafki. Po cholere?! 


-Mam nadzieję, że to coś ważnego, bo dla cb się podnoszę. – podniosłam się i usiadłam na dywanie.
-Bardzo ważne. Jedyne co z wczoraj pamiętam to to, że nagrywałaś na kam co robimy, a kam stała na szafce. – usiadła na łóżku już z kamerą Wika.
-Oooo to pokaż! – zerwałam się i usiadłam obok niej.
-No dobra paczanijmy to! – włączyła filmik.

-Witajcieee zacni milordowie!  - siedziałam w fotelu i machałam jak pojebana do kam. - Cały wieczór Wika pierdzieli mi żebym się ogarnęła. Kurde co z nią?!  Z szalonej w jakąś..poważną?! NO, więc postanowiłam przywrócić tu porządek! Oto składniki do zdaunawiaczaaa! – wskazałam kamerą na składniki  czyli colę, marchewkę i cynamon ^^. – Teraz przygotujemy zdaunawiacz! Obserwujcie! – położyłam kam na stolik i włożyłam marchewkę do miski, posypałam cynamoooonem ^^ i wzięłam do ręki razem z colą, a potem kam. – Teraz czas najarać naszą Wikę! – wskazałam kam na siebie, a potem na kibel, do którego podeszłam.
-Wyłaaaaaź! – zapukałam do drzwi.
-Nie! Spierdalaj! – usłyszałam w odpowiedzi.
-Kurde mendo wyłaź! – walnęłam w drzwi.
-Spierdaaaalaj! – słychać było „pierdnęła” xd językiem.
-Czekam! – znów walnęłam w drzwi i ewidentnie wkurzona poszłam usiąść.

-Aha kam, caaały czas była na szafce! – podniosłam brew patrząc na Wikę.
-Ejj no najarałaś mnie mam prawo nie pamiętać! -,- A poza tym to chyba bardziej ja powinnam być wkurzona, że mi pod kibel nagrywać przylazłaś! Dobrze , że się zamknęłam! -,-   - spojrzała na mnie przymrużając oczy.
-Dobra, dobra puszczamy dalej! – włączyłam dalej.

Nagle kam gwałtownie się poruszyła i widać było wychodzącą z kibla Wikę.
-Kurde kobieto co ty tam tyle czasu robiłaś?! – słychać było mój głos.
-Na dyskotece jakiś palant oblał mi bransoletkę -,-  , myłam ją. – odpowiedziała spokojnie.
-Ahaaa.. No nie ważne. Masz zjedz coś. – podałam jej miskę ze zdauniaczem. –Co z tym zrobiłaś? – spojrzała na mnie pewnie, podnosząc brew.
-Niby czemu miałabym od razu coś z tym zrobić? Jesteś zmęczona, pewnie głodna, a cały wieczór mnie ogarniałaś, no to weź ode mnie podziękowanie. ^^ - mój sztuczny uśmiech.
-Ehh… - wzięła marchewkę.
-Weź jeszcze to! – podałam colę.
-Dobra jutro pewnie tego pożałuję, ale jestem głodna. – wzięła, zjadła i wypiła.

-Koniec?! – wytrzeszczyłam oczy.
-Pedofilu chyba proste, że nie. Tu jest dalej. – walnęła mnie po głowie.
-Oż ty! – oddałam jej poduszką.
-Dobra, ogar! Puszczam. -  włączyła.

-Uwaga, uwaga! Minęło 10 minut od podania zdauniacza naszej Wice i oto efekty! – najpierw kam skierowałam na siebie i machałam znów jak pojebana, potem na zegar była 1.10, a potem na Wikę.
-Ja! Uwielbiam ją! Ona tu jest! – śpiewała i latała w kółko na łóżku.
-Zajebiścieeee jeeeest! – wyszczerzyłam się do kam.
-I tańczy dla mnieee! – wzięła mnie na łóżko i obu nam zaczęło odwalać, a kam odłożyłam właśnie na tę szafkę. W pewnym momencie oberwałam od Wiki z poduszki w głowę.:
-Oooo nie! To wojna! – naskoczyłam na nią i zaczęła się wojna. Trochę szarpania i po chwili skończyłam bez bluzki. Potem i Wika była już w samym staniku. No i nasza wojna z łóżka przetoczyła się pod okno.
Po jakichś 3 minutach przeniosłyśmy się na parapet. Usiadłam na niej w rozkroku i oparłam się rękami o jej brzuch. Nagle obie spojrzałyśmy w okno. Uśmiechnęłyśmy się dziwnie i zaczęłyśmy machać.
-Czekaj! Trzeba to uwiecznić! – uśmiechając się podbiegłam po kam. Już po chwili, przez otwarte już okno, widać było 2 chłopaków przyglądających się nam. No nic dziwnego, laski w samych stanikach to nie codzienny widok.. a w każdym razie tak na żywo.. w tym mieście w każdym razie xd.
-Siemaaa. – krzyczeli z dołu.
-Siemkaaa ;* - pomachałyśmy im, przesłałyśmy całusy i uśmiechnęłyśmy się.
-Co takie 2 laseczki w samych stanikach robią same na oknie hotelowym? – uniósł brew śliczny brunet.
-Bara, bara, bara! Bere, bere, bere! – zaczęła śpiewać Wika, a tamci się zaśmiali.
-Chodźcie tu do nas! – machnęłam zachęcająco ręką i się zachęcająco uśmiechnęłam.
-Chętnie, ale nas nie wpuszczą. Może wy tu do nas zejdziecie? – uśmiechnął się blondyn.
-Oj, ale my takie nie ubrane.. – spojrzała w górę i uśmiechnęła się Wika.
-O kurde! Portier już tu nas sprzątnąć idzie! – spojrzał w stronę drzwi zielonooki brunet.
-Oooo to musicie już iść..? Szkodaa..- lekko się zakołysałam.
-Oj no, ale nie możemy tak odejść. Dajcie nam coś na pamiątkęęę.. – krzyknął brunet.
Chwilę się zawahałam, ale w końcu odpięłam swój stanik i rzuciłam brunetowi, który wpadł mi w oko. Wika spojrzała na mnie. Była niepewna, ale w końcu i ona zrobiła to co ja i rzuciła blondynowi o niebieskich oczach. Oczywiście obie od razu się zasłoniłyśmy.
-Woooo.. *O* .. – to jedyne co zdołali wydusić, bo wyszedł portier i musieli zwiewać. – Wielkie dzięki! Jesteście zajebiste! Jeszcze was znajdziemy! ;** - krzyknęli odbiegając.
-Ok. Papaaa ;** - przesłałyśmy im całusy i szybko zamknęłyśmy okno, żeby portier nie wiedział kto urządza takie spotkania po nocach xd.


-W-T-FFFFFFF??!! – otworzyłam usta i wyszczerzyłam oczy, tak jak Wika. Po chwili dodałam: - Czy ty to widziałaś??!!
-Noooo! Mój ulubiony różowy stanikkk!!! – walnęła się na łóżko i zaczęła rozpaczać chowając twarz w poduszkę.
Strzeliłam facepalma, bo nie wiedziaąłm nawet co na to powiedzieć i walnęłam ją.: - Wstawaj ogarzeee!! Tu jest jeszcze!
-Ja się już boje.. – jęknęła podnosząc się.
-Tyyy?! – spojrzałam na nią z miną wtf?!
-No dobra! Odpalajjj! – puściła nagranie.

-Witać ludków krasnoludków, chlaczy i ruchaczy! Xd Teraz ja jestem kame.. kame…. Kamrastą czy co tam. Mniejsza! Pati pod szafą szykuje dla nas niespodziaaaaaankę!! ^^ - Wika machała do kam, a potem skierowała ją na mnie. Stałam tyłem, ciągle bez stanika, z resztą ona chyba też.
-Taaaaadaaammmm!! – odwróciłam się. O.O  Zamiast stanika miałam….. bitą śmietanę?!  Trzymałam w rękach 2 opakowania bitej śmietany, a z jednego zlizywałam. – Kto głodnyyy?? ^^ - uniosłam brwi po zrobieniu se śmietanowych wąsów xD.
-Jaaaaa!! – Wika zaczęła lecieć w moją stronę, ale kam zaczęła śnieżyć i przez kilka minut nie było obrazu aż nagle w pewnym momencie widać było mnie wskakującą na szafę.
-Aaaa! Dość! Dość! Zostaaaw mnie! – wtulałam się w deskę. Auć!
I Wikę, która pada na łóżko, bo rzuciłam w nią czymś. A kam odstawiona na tej szafce chyba się wyładowała.  KONIEC Xd

 Mina moja i Wiki --à> O.O 

--------------------------------------------------------------------------------------------

YEEEEAAA!!! SKOŃCZYŁAM ROZDZIAŁ!!! xD :D ^^ ;***Ok. Bardzo przepraszam, że tak późno! ! Ale najpierw problemy z kompem, potem brak weny. Ale już jest!! Yeee!!! BARDZO PROSZĘ O KOMKI!  Ja już się postara sprężyć z notkami.  DZIEKIIIII za wejścia! I LOVE U!!!  To chyba tyle.. BAYYYO! ;***

1 komentarz:

  1. M-a-s-z w p-i-e-r-d-o-l
    Nie mogłaśnic innego wymyślić co nie?!
    Ja rozumiem gdyby to był Logan i Kendall.....
    A nie jakieś dwa zboczeńce które zabrały nasze staniki!!!
    Nie no jak cię dorwę to kłaki powyrywam -,-
    Jest 13 po 7, a ja zdychaaaaaaaam z nuuuuuuudów.....
    Coś ty się tak na tą bitą śmietanę uwzięłaś? O_o
    Marcin to pierdoła na na na na na....
    Haters gonna hate, Rushers gonna Elevate! ^-^
    I mam fazę na
    no idea, no idea....
    piękna piosenka aż się łezka w oku kręci ;_;
    BTR chyba wystąpią na KCA 2013!!!
    Mam taki zaciesz, że jejejjjjjjjjjeeejejejjjjjjjjjeeee!!!
    W BRAVO opisali koniec świata....czyli występ Bibera....;(
    Mój tata założył sobie face i będzie mi wiochę robić.....raaaaaaaaatuuuuuujjj!!!!
    ok,,,,,rozdział super ;*
    Buziaczeki ;***

    OdpowiedzUsuń